czwartek, 7 września 2017

W Syrii doszło do zbrodni wojennych

Komisja śledcza ds. Syrii (Independent International Commission of Inquiry on the Syrian Arab Republic) w opublikowanym wczoraj raporcie z 8 sierpnia 2017 r. oceniła ostatnie wydarzenia syryjskiej wojny, w tym użycie broni chemicznej wobec cywilów w kwietniu 2017 r. oraz naloty przeprowadzane przez USA. Nieraz na blogu pisaliśmy o okrucieństwach popełnianych w Syrii – w ostatnim Raporcie Komisja zakwalifikowała niektóre z nich jako zbrodnie wojenne.
Co do ataków z użyciem broni chemicznej, Komisja stwierdziła, że między marcem 2013 r. a marcem 2017 r. doszło do 25 takich ataków, z czego 20 zostało przeprowadzonych przez siły rządowe i skierowanych przeciwko ludności cywilnej. Szczególnie wnikliwie Komisja zajęła się przypadkiem użycia broni chemicznej w dniu 4 kwietnia 2017 r. Po przesłuchaniu świadków, zbadaniu zdjęć satelitarnych, pierwszych raportów i nagrań wideo z miejsca ataku, Komisja doszła do wniosku, że atak z użyciem sarinu przeprowadziły syryjskie siły rządowe, co Komisja określiła jako zbrodnię wojenną oraz naruszenie Konwencji o zakazie broni chemicznej (par. 77 Raportu).
Komisja stwierdziła ponadto, że w Syrii dochodzi do rażących naruszeń podstawowych norm międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka przez obie strony konfliktu; co więcej, zarówno opozycja, jak i siły rządowe traktują instrumentalnie udzielaną cywilom pomoc humanitarną. Za najtragiczniejsze dla cywilów Komisja uznała oblężenia miast jako stosowaną taktykę wojenną, która odcina cywilów od podstawowych środków do życia. Ponadto, Komisja zwróciła uwagę na przymusowe ewakuacje i przesiedlenia ludności. To właśnie niezgodne z prawem ewakuacje ludności rejonów Madaya, Barza, Fu’ah, Kafraya, Tishreen i Qabun Komisja uznała za zbrodnię wojenną, z uwagi na to, że każda osoba cywilna ma prawo do samodzielnego decydowania o sposobie przemieszczania się, a żadna z ewakuacji nie spełniała kryteriów, dla których ewakuacja mogłaby zostać przeprowadzona z uwagi na bezpieczeństwo ludności lub naglącą konieczność wojskową (par. 35). Komisja odwołała się więc tym samym do art. 49 IV Konwencji genewskiej z 1949 r. o ochronie osób cywilnych podczas wojny. Za zbrodnię wojenną Komisja uznała także atak przeciwko szyitom w Fu’ah i Kafraya jako zamierzony atak przeciwko ludności cywilnej (par. 43). Co ciekawe, w tym ostatnim przypadku Komisja nie określiła jednoznacznie, kto dopuścił się ataku, wskazując, że „nie ma wystarczających informacji, aby zidentyfikować sprawcę”, ale wszystko wskazuje na to, że ataku dopuściły się „frakcje zbrojnych grup lub bojownicy”, co sugerowałoby, że odpowiedzialności w tym wypadku nie ponosi syryjski reżim.
Podobnie, Komisja uznała za zbrodnie wojenne ataki przeciwko szpitalom i personelowi medycznemu, wskazując, że siły prorządowe przeprowadzają takie ataki jako element swojej strategii wojennej (par. 66). Co ciekawsze jednak, za przypadek zbrodni wojennej Komisja uznała również atak na punkt medyczny w al-Rahma, który miał zostać przeprowadzony przez "siły syryjskie i/lub rosyjskie".
Oprócz tego jednak, Komisja zajęła się również atakami powietrznymi przeprowadzanymi przez międzynarodową koalicję państw, ze szczególnym udziałem Stanów Zjednoczonych. Zdaniem Komisji, USA nie podjęły wszystkich środków ostrożności, aby chronić ludność cywilną w czasie takich ataków. Szczególną uwagę Komisja poświęciła atakowi na meczet w Al-Jinah, podczas którego zginęło 38 cywilów, a dowództwo amerykańskich wojsk przyznało, że nie wiedziało, że atakują budynek o przeznaczeniu religijnym. Komisja nie stwierdziła jednak, ze przypadek ten stanowi zbrodnię w świetle prawa międzynarodowego.
Nie wygląda na razie, aby zbrodnie popełnione w Syrii miały zostać osądzone przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, ponieważ od oświadczenia z kwietnia 2015 r. Prokurator MTK Fatou Bensouda (pisaliśmy o tym na blogu tutaj), która wskazywała, że MTK nie ma jurysdykcji nad zbrodniami popełnionymi w Syrii (ówczesne oświadczenie dotyczyło działalności ISIS na terytorium Iraku i Syrii), a jedynie RB ONZ może przedłożyć sprawę Trybunałowi, niewiele się zmieniło. Rezolucją 71/248 z grudnia 2016 r., Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło mechanizm do badania zbrodni w Syrii popełnionych od marca 2011 r. (International, Impartial and Independent Mechanism to Assist in the Investigation and Prosecution of Persons Responsible for the Most Serious Crimes under International Law Committed in the Syrian Arab Republic since March 2011). Jego zadaniem jest zbieraniem dowodów na zbrodnie popełnione w Syrii, a zdaniem wielu komentatorów ma on być pierwszym krokiem w kierunku utworzenia trybunału karnego do spraw zbrodni w Syrii. Od czasu utworzenia mechanizmu brak jest jednak informacji na temat jego osiągnięć. 

Brak komentarzy: