poniedziałek, 28 grudnia 2015

Rzecznik generalna TS UE: dyrektywa tytoniowa jest ważna

W ubiegłą środę (23 grudnia) rzecznik generalna Juliane Kokott wydała opinię w sprawie C-358/14 Rzeczpospolita Polska przeciwko Parlamentowi Europejskiego i Radzie UE, w której stwierdza, że dyrektywa 2014/14/UE (popularnie nazywana „dyrektywą tytoniową”) została przyjęta zgodnie z prawem. Żaden z argumentów podniesionych przez Polskę ‒ przy wsparciu Rumunii ‒ nie znalazł poparcia. 


Zdaniem rzecznik generalnej, prawodawca Unii nie przekroczył swego szerokiego zakresu uznania, by zapewnić, że wyroby tytoniowe i powiązane wyroby mogą zostać wprowadzone do obrotu na jednolitych warunkach w całej Unii bez pominięcia podstawowego celu wysokiego poziomu ochrony zdrowia.
Rzecznik generalna stanęła na stanowisku, że dyrektywa została przyjęta na właściwej podstawie prawnej (a mianowicie obowiązującej dla środków harmonizacji rynku wewnętrznego) i nie narusza ani zasad równego traktowania, swobodnej konkurencji, proporcjonalności, pewności prawa i pomocniczości, względnie obowiązku uzasadnienia, ani praw podstawowych producentów lub sprzedawców, a konkretnie wolności prowadzenia działalności gospodarczej, wolności wypowiedzi i prawa własności. 

1) W przedmiocie ujednolicenia oznaczeń i opakowań wyrobów tytoniowych rzecznik generalna J. Kokott stwierdziła między innymi, że wymogi dotyczące formy (prostopadłościan), rozmiaru i minimalnej zawartości opakowań papierosów są proporcjonalne. Przyczyniły się one w szczególnym stopniu do zwiększenia widoczności ostrzeżeń zdrowotnych i zmaksymalizowania ich skuteczności. Ponadto nie jest ani arbitralne, ani nieproporcjonalne, by ostrzeżeniom zdrowotnym (składającym się z określonego tekstu i odpowiedniego zdjęcia) przydzielić udział w powierzchni wynoszący obecnie 65% zarówno na stronie przedniej, jak również na stronie tylnej. Zgodnie z opinią dyrektywa słusznie zakazuje umieszczania na opakowaniach produktów prawdziwych wskazań, o ile przedstawiają one wyrób tytoniowy zwodniczo w pozytywnym świetle i w związku z tym kształtują dodatkową zachętę do kupna i konsumpcji. 

2) W przedmiocie zakazu papierosów mentolowych rzecznik generalna podniosła, że mentol, podobnie jak inne charakterystyczne aromaty, może zasadniczo skutkować złagodzeniem lub zatuszowaniem na ogół ostrego, wręcz gryzącego smaku dymu tytoniowego. W ten sposób powstaje poważne zagrożenie, że papierosy aromatyzowane ułatwią niepalącym rozpoczęcie konsumpcji tytoniu, a palaczom z przyzwyczajenia utrudnią zerwanie z uzależnieniem od nikotyny. Biorąc pod uwagę w szczególności zasadę ostrożności i wytyczne WHO nie można mieć wątpliwości co do konieczności zakazu w całej Unii wszystkich charakterystycznych aromatów wraz z mentolem. 

3) W przedmiocie regulacji szczególnej dotyczącej papierosów elektronicznych, rzecznik generalna stwierdziła, że wyraźnie różnią się one w wielu aspektach od regulacji dotyczących tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Przyjęcie przy wydawaniu środków harmonizacji rynku wewnętrznego, że z papierosami elektronicznymi wiążą się zagrożenia dla ludzkiego zdrowia, i że ów produkt – przede wszystkim w przypadku młodzieży i młodych osób dorosłych – może stać się środkiem prowadzącym do uzależnienia od nikotyny, a ostatecznie do tradycyjnego spożycia tytoniu, nie jest oczywiście błędne ani nieracjonalne. Mając na uwadze w szczególności zasadnicze różnice pomiędzy przepisami państw członkowskich i transgraniczny wymiar problematyki, prawodawca Unii mógł przyjąć, również w przypadku papierosów elektronicznych, że wymagana jest regulacja na szczeblu Unii.

Brak komentarzy: